WINCYJ TYCH PSÓW NIE BYŁO?! - sapie na klatce schodowej sąsiadka z dołu, która w wolnych chwilach wystawia na klatkę schodową worki ze śmieciami na pół dnia. Albo dzień. Albo dwa. Chyba powinnam sobie pożyczyć jeszcze ze dwa burki i... Ale o czym ja chciałam - ach, jak nam się żyje. Zasadniczo - dobrze. Zapraszam do poczytania o szczegółach :)
A kto to był taki maleńki?!