Wrzask. Chaos. Plątanina łap. Kłapanie paszczą. Skakanie jak piłka. Jęczenie. Burczenie. Znowu trochę jęczenia. Piskliwe szczekanie, przyprawiające o migrenowy ból głowy. Tak wygląda "praca łupowa" z moim psem, ale nikt przecież nie pisał, że ona jest do końca normalna ;)
Piłka zamiast mózgu ma niewątpliwie swoje plusy, w końcu pies zrobi wiele, naprawdę wiele za piłeczkę. Ma też jednak swoje minusy, bo pies momentalnie wskakuje na kosmiczny poziom pobudzenia i trudno go utrzymać w ryzach. Dlatego właśnie obedience dłubiemy za żarełko, bo na zabawkę trudno utrzymać kontakt ze zwojami (halo, jest tam kto w ogóle?).
Zdaję sobie sprawę, że ja trochę ciągnę naszą pracę w dół i że muszę nad sobą popracować. Problem w tym, że jeszcze nie mam pomysłu jak to zrobić...
Oprócz piłki, sensem życia psiego jest frisbee. Pies może walnąć o glebę z pełnego rozmachu, wrzasnąć, ile sił w płucach, po czym wstać, otrzepać się jak gdyby nigdy nic i nie puści dysku. Powinnam rozważyć nadanie Zu drugiego imienia brzmiącego "Dekiel" :)
Ach jak ja bym chciała mieć tak nakręconego na zabawki psa. Sama wkładam bardzo dużo pracy w wypracowanie u moich psów motywacji na zabawki.
OdpowiedzUsuńPS. Moja Sonia jest z Nowodworu koło Lubartowa (woj. lubelskie).
Szczerze mówiąc najtrudniejsze moim zdaniem są początki, później pies wbija się w tryb "praca dla pracy". No i okresowe spadki motywacji, dołki szkoleniowe.
UsuńMam chwilę czasu, poczytam sobie chętnie Waszego bloga od deski do deski, ciekawa jestem, jakie są podobieństwa a jakie różnice między dziewczynami, bo napisałam już u Ciebie o moich domysłach ;)
Naprawdę niesamowite jest to, że nasze suczki mogą być ze sobą spokrewnione. A w takim razie mam do ciebie pytanko. Gdzie mieszkasz? Skoro mamy sunie z tego samego schroniska to możliwe, że mieszkamy również niedaleko siebie. Ja mieszkam we wsi Brzeziny również w okolicach Lubartowa.
UsuńLublin i bliskie okolice :) Ale jakbyś była w mieście kiedyś to daj znać wcześniej, może ustawimy się na jakiś spacer czy coś ;)
UsuńZuzanek bardzo fajnie pracuje na zabawki, nie wiem, co chcesz od niej ;) Ładnie się nakręca, ale nie przesadnie (jak tak mój potwór :D ) - czemu uważasz, że ciągniesz Wasza pracę łupową w dół?
OdpowiedzUsuńBo brak mi cierpliwości :) No i timing też by się przydało poprawić. Pracujemy nad tym ostatnio. Zuz nauczył się znaczenia komendy PUŚĆ - krew, pot i łzy, ale działa już w 9/10 ;)
Usuń